Młodsi pytają wprost.
Jak było?
Co byś zrobił inaczej?
Czy to ma sens?
Pytają tak, jakby odpowiedź mogła zmieścić się w jednym zdaniu.
⸻ Starszym trudniej.
Nie dlatego, że nie wiedzą.
Dlatego, że wiedzą za dużo.
Milczenie starszych nie jest brakiem odpowiedzi.
Jest świadomością ceny.
⸻ Kiedy młodsi pytają mnie o drogę, czuję lekki niepokój.
Nie chcę ich okłamać.
Nie chcę też odebrać im ruchu.
Każda prosta odpowiedź brzmi jak skrót, który nie działa bez własnych zakrętów.
„To zależy” to uczciwe zdanie.
I bardzo bezużyteczne.
⸻ Ojciec nie dawał rad.
Nie dlatego, że nie miał zdania.
Po prostu wiedział, że i tak pójdę swoją drogą.
Ja też to wiem.
⸻ Zauważyłem, że najtrudniejsze pytania nie są o wybory.
Są o wytrzymałość.
O to, jak długo da się iść, zanim coś zacznie boleć w środku.
Na to nie ma odpowiedzi, którą można przekazać.
To trzeba przejść.
Albo przynajmniej spróbować.
⸻ Młodsi chcą mapy.
Starszym została pamięć.
Mapa obiecuje skrót.
Pamięć przypomina, że skrót i tak prowadzi przez to samo miejsce.
⸻ Piszę to oczywiście o sobie.
Inni ludzie potrafią doradzać mądrzej.
⸻ Kiedy młodsi pytają, a starsi milczą, robi się między nimi przestrzeń.
Nie jest pusta.
Jest pełna rzeczy, których nie da się nauczyć bez czasu.
To nie luka.
To przejście.
⸻ 🔹 Zdanie-nóż Najuczciwsza odpowiedź na wiele pytań brzmi: „tego nie da się ominąć”.