Chapter 12

Zmęczenie jako dowód wartości

Nie mówiłem, że jestem ważny.

Mówiłem, że jestem zmęczony.

To było lepiej przyjmowane.

⸻ Zmęczenie brzmi uczciwie.

Nie ma w nim pychy.

Nie trzeba go uzasadniać.

Jeśli jesteś zmęczony, znaczy, że robiłeś coś, co należało zrobić.

Nikt nie pyta co.

Wystarczy, że widać to po twarzy.

⸻ „Ale ty masz tempo” — mówili.

„No, trochę” — odpowiadałem.

To był komplement.

Przynajmniej tak go traktowałem.

⸻ Zauważyłem, że zmęczenie działa jak waluta.

Im bardziej jesteś zmęczony, tym więcej znaczysz.

Wypoczęty wygląda podejrzanie.

Jakby coś omijał.

Jakby nie brał udziału w tym, co naprawdę się liczy.

⸻ Ojciec wracał zmęczony z pracy.

Ja jestem zmęczony już w drodze.

On miał przerwę między jednym a drugim dniem.

Ja mam tylko zmianę ekranu.

⸻ „Musisz zwolnić” — powiedziała.

„Jak tylko się uspokoi” — odpowiedziałem.

Nie zapytała kiedy.

Ja też nie.

⸻ Zmęczenie jest wygodne.

Zamyka rozmowy.

Usprawiedliwia brak obecności.

Tłumaczy, dlaczego dziś nie, dlaczego jutro, dlaczego w ogóle.

Jeśli jesteś zmęczony, masz alibi.

⸻ Piszę to oczywiście o sobie.

Inni ludzie męczą się zdrowiej.

⸻ Najgorsze w zmęczeniu jest to, że łatwo je pomylić z sensem.

Skoro jestem wyczerpany, to znaczy, że było warto.

Skoro było warto, nie muszę pytać po co.

To bardzo wydajny system.

I bardzo trudny do zatrzymania.

⸻ Z czasem zauważyłem, że im bardziej byłem zmęczony, tym bardziej byłem spokojny.

Nie dlatego, że było dobrze.

Dlatego, że nie było już siły na pytania.

Zmęczenie ucisza skuteczniej niż odpowiedzi.

⸻ 🔹 Zdanie-nóż Jeśli twoja wartość zaczyna się od tego, jak bardzo jesteś zmęczony, odpoczynek zawsze będzie wyglądał jak zdrada.